W zeszłym roku Boże Narodzenie było zdjęciem wysłanym beze mnie. Rachunkiem dołączonym do oczekiwania, że znów z radością przeleję za nich krew.
W tym roku święta Bożego Narodzenia oznaczały otwarte drzwi balkonowe, ciche mieszkanie i wybór.
Mój wybór.
Wziąłem łyk kawy i poczułem, jak ciepło rozchodzi się po mojej piersi.
Potem wziąłem telefon, otworzyłem wiadomość od Kaia i wpisałem dwa słowa.
W drodze.
zobacz więcej na następnej stronie Reklam