Stałam się kimś, kto już się nie boi.
Rok po rozwodzie wpadłam na Richarda w kawiarni niedaleko Dupont Circle. Wyglądał na starszego, jakoś mniejszego. Pogratulował mi „szczęścia”. Uśmiechnęłam się i powiedziałam mu, że to nie szczęście – to przygotowanie. Nie odpowiedział.
Najbardziej zaskoczyły mnie nie pieniądze. Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak szybko zmieniło się zachowanie ludzi, gdy tylko pomyśleli, że mam władzę. Przyjaciele, którzy zamilkli podczas rozwodu, nagle się pojawili. Pojawiły się możliwości, których nigdy wcześniej nie było. Nauczyło mnie to trudnej prawdy: poczucie bezpieczeństwa zmienia skalę otaczającego cię świata.
Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.