W obozie kusił go ten pomysł, ale dowódca zamarł, gdy zobaczył tatuaż na jego plecach…

„Dawaj, logistyko!” Głos Lance’a Morrisona przeciął poranne powietrze niczym liść, gdy podał dziewczynie, która zmagała się ze starym plecakiem. Zawahała się, jej zmęczone buty drapały beton ośrodka szkoleniowego NATO, ale nie upadła. Po prostu uspokajała się z cichą gracją osoby przyzwyczajonej do bycia popychaną.

Drażnili go w obozie, a potem komendant zamarł, widząc tatuaż na jego plecach…

Reszta kadetów wybuchnęła śmiechem, a ten wysoki dźwięk rozbrzmiał echem w każdych koszarach wojskowych, gdzie ego szalało. Oto ich poranna rozrywka. Kobieta patrząca w złą stronę z wiaty, stojąca pośród elity czekającej na jeden z najbardziej prestiżowych obozów szkoleniowych na świecie.

„Serio, kto wpuszcza woźnego?” Madison Brooks odrzuciła swój idealnie ułożony blond kucyk i wskazała na wyblakły T-shirt i botki. „To nie zupa w kuchni”.

Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.